CalusS |
Włókniarz Częstochowa |
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005 |
Posty: 1288 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa |
|
|
 |
 |
 |
|
Nicki Pedersen - afera czy podpucha ?
Dzisiaj w godzinach wieczornych prezes i menedżer GKM-u Grudziądz wydał oświadczenie co do Nickiego Pedersena . Mówił o jego nieprofesjonalizmie , braku zaangażowania i słabym sprzecie . Kilka słów o tym powiedział sam Pedersen .
Nicki Pedersen :"Kto to jest w ogole ten Szymecki ? Nie znam tej osoby,a jesli mowi pan ze to prezes i menedżer zespołu to niewiem jakim cudem znalazłem sie w tym klubie ... Niewiem co ten koleś do mnie ma ,robilem wszystko tak jak zawsze ,a jesli on widzi w tym cos nieprofesjonalnego to niech sie zajmie innym sportem ."
Duńczyk bardzo ostro potraktował to co napisał o nim Bartosz Szymecki . Jedynym który powinien najwiecej wiedzieć co do transferu jest menedżer zawodnika - Duńczyk Helge Frimodt Pedersen .
Helge Frimodt Pedersen : "Co do transferu moge powiedzieć tyle , że szukałem Nickiemu jak najlepszą oferte,a ta z Grudziądza wydała sie ciekawa . Co do transferu to kontaktowałem sie z zastępcą prezesa i wynegocjowałem dobre warunki . Moge sprostowac , że wszystko było OK,a przygotowanie Nickiego do meczu to tylko jego sprawa,a on nigdy nie odpuszcza - z czego jest znany na całym świecie ."
Ostre słowa padły z ust obu Duńczyków , ale moze i słusznie ? Nie wiadomo , teraz juz Nicki Pedersen jest na kontrakcie w Gdańsku , a do ekipy GKM-u doszedł Mikael Max . On bardzo zachwala sobie polską Ekstralige i cieszy sie , że trafił akurat do Grudziądza .
Mikael Max : "Ciesze sie , że tu trafiłem . Pozostaje nadal w Ekstralidze , bede mógł utrzymac forme która potrzebna bedzie do walki o medale w IMŚ . Drugim aspektem który zadecydowal o przejsciu do Grudziądza to fakt , że mam baze w Toruniu skąd nie daleko na stadion GKM-u. "
Wszystko ładnie pięknie , ale . Własnie , zawsze jest to jedno "ale" . Do tych słów trójki ustosunkował sie menadzer zespołu - Bartosz Szymecki .
Bartosz Szymecki :"Tą odpowiedzią Pedersen jescze bardziej utwierdził mnie w przekonaniu , że to człowiek nie poważny i nie profesjonalny.. Jeśli mowa tu o waleczności to w przedsezonowych sparingach i treningach jej nie było u Pedersena widać , a jeżeli zawodnik buntuje się i stawia nie wiadomo jakie wymagania finansowe to do widzenia . Niech przypomni sobie słowa o "bagnie" które potwierdzają jego profesjonalizm . Co do menadżera Pedersena - zgadza się , kiedy Nicki podpisywał i rozmawiał o kontrakcie nie było mnie w kraju , ponieważ musiałem wyjechać ale mój asystent o wszystkim mnie informował i mnie również podobała się taka opcja. Nie mam zastrzeżeń do jego menadżera, przedstawiliśmy dobrą ofertę która opłacała się obu stronom. ale wyraźnie chcieliśmy pozyskać lidera który na mecz jest w stanie przywieźć minimum 12 punktów a nie sześć czy dziewięć.. i ewidentnie było widać jak Pedersen bronił się słabą jazdą podwyższeniem progu finansowego.. nie mogliśmy tego przyjąć ponieważ klub nie stac na takie wydatki, na co Pedersen odpowiedział atakiem no i niestety musieliśmy sie rozstać. Przepraszam za roztargnienie ale jestem bardzo zdenerwowany. Pedersen rozwiązał umowę , a to gdzie teraz będzie startował mnie szczególnie nie obchodzi. Na pewno nie będziemy za nim tęsknić, a w jego miejsce od razu wyszukaliśmy zawodników , którzy nie zdecydowali podpisać kontraktu z żadną z drużyn. Szukaliśmy zawodników którzy staliby się liderami, choć trochę angażowali w życie klubu i mogli by być dydpozycyjni . No i wtedy pojawił się Mikael Max uważany za najlepszego lidera poprzedniego sezonu, odrazu zaplanowaliśmy spotkanie przedstawiliśmy warunki i "w pośpiechu" Mikael złożył podpis pod kontraktem. Max jest zadowolony z przedstawionych mu warunków finansowych, ponadto z Torunia będzie miał bardzo blisko do Grudziądza. Mocno wierzę że załata załata dziurę w składzie po Pedersenie."
Jak widać za Pedersenem w Grudziądz płakać nikt nie bedzie , a jego odejście do Gdańska moze spodowować poprawe sytuacji w Grudziądzu , lecz pogorszenie ...w Gdansku . Charakter Nickiego dał sie we znaki już nie pierwszy raz i jak na razie żaden z dotychczasowych menadzerów nie dał sobie rady z tym zawodników
Artykuł przygotował : Bartosz Całusiński |
|